Papież w Mosulu i w Kurdystanie: „braterstwo jest silniejsze od bratobójstwa”

Niedziela to ostatni etap papieskiej wizyty w Iraku. Wcześnie rano Franciszek odleciał z Bagdadu do Irbilu, stolicy autonomicznego regionu Kurdystanu. Centralnym punktem dzisiejszego dnia jest modlitwa na ruinach Mosulu, starożytnej Niniwy

 Ran męczeńskiego Kościoła Papież dotknie też w chrześcijańskim mieście Karakosz oraz w Irbilu, gdzie po południu odprawi Mszę na stadionie.


Papież nawiązał do świadectwa proboszcza parafii Zwiastowania NMP w Mosulu, ojca Raida Kallo o przymusowym wysiedleniu wielu rodzin chrześcijańskich z ich domów oraz emigracji większości z nich. Zaznaczył, że ubywanie uczniów Chrystusa na całym Bliskim Wschodzie, wyrządza niepowetowane szkody nie tylko osobom i wspólnotom, których dotyka to zjawisko, ale także społeczeństwu, które opuszczają.

Franciszek przyjął z zadowoleniem słowa przedstawiciela władz Mosulu, który zaprosił wspólnotę chrześcijańską, by powróciła do tego miasta. Wyraził ubolewanie, że „ten kraj, kolebkę cywilizacji, nawiedziła tak nieludzka burza, w której zniszczono starożytne miejsca kultu, a tysiące ludzi - muzułmanów, chrześcijan, jazydów i innych - przymusowo wysiedlono lub zabito!”. „Dziś, mimo wszystko, potwierdzamy nasze przekonanie, że braterstwo jest silniejsze od bratobójstwa, że nadzieja jest silniejsza od śmierci, że pokój jest silniejszy od wojny. To przekonanie przemawia głosem bardziej wymownym niż głos nienawiści i przemocy; i nigdy nie może zostać uciszony krwią przelewaną przez tych, którzy wypaczają imię Boga, podążając drogami zniszczenia” – powiedział Ojciec Święty w słowie poprzedzającym modlitwę za ofiary wojny.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama