Papież jest w Birmie, dziś odpoczywa po całonocnym locie

Od godz. 8:00 rano naszego czasu (13:30 czasu miejscowego) Papież jest w Birmie i odpoczywa po całonocnym locie, który trwał ponad 10 godzin. Dzisiejszy dzień jest w całości przeznaczony na aklimatyzację.

Pierwsze punkty programu papieskiej podróży są przewidziane dopiero na jutro.

W swą 21. zagraniczną podróż apostolską Franciszek wyruszył wczoraj wieczorem, tuż przed godz. 22:00. Wcześniej, zgodnie ze swym zwyczajem, udał się do rzymskiej Bazyliki Matki Bożej Większej i przed ikoną Salus Populi Romani zawierzył Maryi swe pielgrzymowanie do Birmy i Bangladeszu.

Na pokładzie samolotu Franciszek spotkał się z towarzyszącymi mu dziennikarzami. Nie była to konferencja prasowa, bo ta ma zazwyczaj miejsce w drodze powrotnej do Rzymu. Papież ograniczył się jedynie do krótkiego pozdrowienia.

„Dobry wieczór, dziękuje bardzo za to, że mi towarzyszycie. Jestem wam wdzięczny za waszą pracę, która jest dobrym zasiewem. Życzę dobrej podróży. Mówi się, że będzie bardzo gorąco. Przykro mi z tego powodu, ale [miejmy nadzieję], że będzie to owocne. Pozdrawiam was” – powiedział Franciszek.

Powitanie na lotnisku w Rangunie miało charakter bardzo skromny. Odbyła się jedynie prezentacja gwardii honorowej. Oficjalne powitanie i spotkanie z władzami Birmy, zwanej też Myanmarem, jest przewidziane na jutro.

Papież natomiast udał się do siedziby arcybiskupa Rangunu, która na czas wizyty w Birmie będzie jego oficjalną rezydencją. Tam też w gronie swych najbliższych współpracowników odprawił Mszę św.

Azjatycka podróż Papieża potrwa do soboty. W czwartek Franciszek opuści Birmę i uda się do sąsiedniego Bangladeszu.

kb/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama