Franciszek o Loppiano: tu wszyscy czują się jak w domu

"To miasteczko zrodziło się z Ewangelii i cały czas żywi się Ewangelią.” – mówił Papież Franciszek w czasie wizyty w Loppiano - wyjątkowym miejscu wyrosłym z charyzmatu Ruchu Focolari – Dzieła Maryi.

Odpowiadając na trzy pytania mieszkańców toskańskiego miasteczka Maryi Franciszek przypomniał jego pionierom, że powstanie Loppiano stało się możliwe ponieważ przez swą wiarę pozwolili działać Bogu, który, gdy Mu się zaufa dokonuje jednego cudu za drugim. Apelował, by dalej szczerze i wytrwale realizowali swój charyzmat, który do tego miejsca przyciąga nie tylko chrześcijan różnych wyznań, ale również ludzi innych religii i innych przekonań. „Kiedy zamykamy na klucz naszą pamięć zaczynamy umierać. Pamiętajcie o waszych pierwszych dniach. Tylko dzięki tej pamięci można oddychać, iść do przodu, wydawać owoce. Jeśli zagubisz pamięć, stajesz się wykorzeniony i nie przyniesiesz owoców” – podkreślał Franciszek w czasie spotkania z fokolarynami.

Chiara Lubich poczuła, że Bóg popycha ją do stworzenia Loppiano – a potem innych miast, które powstały w różnych częściach świata – podziwiając pewnego dnia opactwo benedyktynów w Einsiedeln, z jego kościołem i klasztorem mnichów, ale także z biblioteką, stolarnią, polami – mówił Franciszek. – Tam, w opactwie, Bóg jest w centrum życia, w modlitwie i sprawowaniu Eucharystii, z których wypływa i karmi się braterstwo, praca, kultura, promieniowanie pośród ludzi światła i społecznej energii Ewangelii. W ten sposób Chiara została pobudzona do stworzenia czegoś podobnego, w nowej i nowoczesnej formie, w harmonii z Soborem Watykańskim II, wychodząc z charyzmatu jedności, będącego zarysem nowego miasta w duchu Ewangelii.

Papież Franciszek podkreślił, że sercem Loppiano jest Eucharystia, źródło jedności i wciąż nowego życia. Zauważył, że widać to nie tylko w duchowym wymiarze mieszkańców tego miasteczka, ale również ich codziennym zaangażowaniu: pracy na ziemi, działaniu przedsiębiorstw, szkół formacyjnych, domów dla gości i ludzi starych, zakładów rzemieślniczych, zespołów muzycznych i nowoczesnych środkach przekazu. Wskazał, że ta rzeczywistość zrodziła się nie po to, by trzymać ludzi z dala od świata, ale wprost przeciwnie, by przemieniać społeczeństwo wrzucając w nie ziarna Ewangelii. Ojciec Święty przypomniał, że Loppiano jest przeciwieństwem wszelkiego indywidualizmu. „Przeciwieństwem «ja», jest «my». Tę duchowość wspólnoty musicie rozwijać, ona nas ratuje przed egoizmem” – podkreślił Franciszek.

“W Loppiano przeżywa się doświadczenie kroczenia razem, w stylu synodalnym, jako Lud Boży – mówił Papież. – Stąd mogą zaczerpnąć nowy impuls, ubogacając się wyobraźnią miłości i otwierając się na oddziaływanie Ducha Świętego i historii, programy formacyjne, które zrodziły się w Loppiano z charyzmatu jedności: formacja duchowa do różnych powołań; formacja do pracy, działań gospodarczych i politycznych; formacja do dialogu, w jego różnych wyrazach ekumenicznych i międzyreligijnych oraz z ludźmi o różnych przekonaniach; formacja kościelna i kulturowa. A to w służbie wszystkim, ze spojrzeniem obejmującym całą ludzkość, poczynając od tych, którzy w jakikolwiek sposób są spychani na margines życia. Loppiano miasto otwarte, Loppiano miasto wychodzące. W Loppiano nie ma peryferii.”

Pytany o to, jak dziś realizować i aktualizować charyzmat tego miasteczka Maryi, Franciszek wskazał, że ponad 50-letnia historia Loppiano jest dopiero u swych początków. By wydawać dalsze owoce, musi zapuścić mocno korzenie w Ewangelii. To wymaga pokory, otwarcia, synergii, odważnego podejmowania ryzyka i kultury spotkania.

“Nagłe potrzeby, często dramatyczne, które ze wszystkich stron rzucają nam dziś wyzwanie, nie mogą pozostawić nas spokojnymi, ale wymagają od nas maksimum zaangażowania, zawsze ufając łasce Bożej – mówił Papież. – W epokowej przemianie, którą przeżywamy trzeba starać się nie tylko o spotkanie między osobami, kulturami i narodami, o przymierze między cywilizacjami, ale także o to, by wspólnie sprostać doniosłemu wyzwaniu budowania dzielonej przez wszystkich kultury spotkania, globalnej cywilizacji przymierza. Jak tęcza kolorów, w której wachlarzu ukazuje się białe światło Bożej miłości! Aby tego dokonać, potrzebujemy mężczyzn i kobiet - młodych, rodzin, ludzi wszystkich powołań i zawodów – zdolnych do wytyczenia nowych dróg, które trzeba przemierzać razem. Ewangelia zawsze jest nowa.”

Franciszek zachęcił fokolarynów do wierności i kreatywności oraz do bliskości, która jak zauważył jest wyznacznikiem życia chrześcijańskiego. Wskazał, że wezwani są do bycia czeladnikami wspólnotowego rozeznawania. „To jest droga do tego, by Loppiano krok za krokiem szło drogą Boga, w służbie Kościołowi i społeczeństwu” – mówił Papież.

Na zakończenie członkom Dzieła Maryi Ojciec Święty przypomniał, że ta pierwsza uczennica Jezusa była kobietą świecką. „W tym zawiera się wielka inspiracja” – mówił Ojciec Święty zachęcając, by przyjrzeć się temu, jak Maryja zachowywała się w konfliktowych momentach życia swego Syna, jak np. w Kanie Galilejskiej. „Maryja słucha słowa i idzie naprzód. To jest prawdziwa szkoła życia, bo ona jest kobietą wierności, kobietą kreatywności i odwagi, kobietą wytrwałości i cierpliwości, kobietą umiejącą znosić przeciwności – mówił Papież. – Zawsze patrzcie, jak ta pierwsza świecka uczennica Jezusa reagowała w konfliktowych momentach życia swego Syna. To wam bardzo pomoże”.

Źródło: www.vaticannews.va

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama