Azja: niebezpieczne przesłanie Dzieciątka Jezus

Dla chrześcijan w Azji był to ciężki rok. Wszędzie nasilają się prześladowania – zauważa dyrektor agencji AsiaNews.

Nawiązując do czczonego wczoraj w liturgii św. Szczepana, pierwszego męczennika, ks. Bernardo Cervellera podkreślał, że antychrystianizm stał się na największym kontynencie świata powszechną tendencją. Z prześladowaniami spotykamy się już nie tylko w takich krajach, jak Pakistan, Chiny czy Korea Północna. Zewsząd docierają do nas sygnały, które potwierdzają, że mamy do czynienia z powszechnym odrzuceniem wyznawców Chrystusa i wiary chrześcijańskiej.

Mówi ks. Cervellera:

„W tym roku uderza mnie to, że celem prześladowań stało się samo Boże Narodzenie. Dąży się do zdławienia tych świąt. Postrzega się je jako święta niebezpieczne, bo przypominają one, że godność człowieka pochodzi od Boga, a nie z nadania władzy; że człowiek nie należy do rządzących, lecz do Boga. Dziś w świecie rządzi władza polityczna i ekonomiczna, która obchodzi się z ludźmi jak z przedmiotami. A chrześcijanie świętujący Boże Narodzenie wprowadzają Boga w życie człowieka, przypominają o jego godności i dlatego stają się przedmiotem ataków. I tak na przykład w Chinach są wspólnoty, którym zakazano świętowania Bożego Narodzenia, na uniwersytecie nie można o nim wspominać, studenci nie mogą się spotykać z tej okazji. W Indiach obłożono zakazem świąteczne występy chórów, zarzucono im bowiem uprawianie prozelityzmu. Takich sytuacji, w których dąży się do zdławienia Bożego Narodzenia, jest bardzo dużo, na przykład w Indonezji, Jemenie czy Pakistanie. Wszędzie tam wspólnoty chrześcijańskie nie mogą w tych dniach swobodnie wyrażać swej wiary” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Cervellera.

kb/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama