Papież do argentyńskich więźniów studiujących na uniwersytecie

Przestrzeń pracy, kultury i postępu, znak nadziei... Tak nazwał Papież centrum więźniów studiujących na uniwersytecie w Buenos Aires w skierowanym do nich wideoprzesłaniu.

Ośrodek istnieje w federalnym zakładzie karnym w mieście Ezeiza na peryferiach stolicy Argentyny. Ojciec Święty dobrze zna jego działalność. Przypomniał, że z niektórymi z jej uczestników rozmawia nieraz w niedzielę przez telefon.

Zwracając się do argentyńskich więźniów zdobywających wyższe wykształcenie Franciszek zwrócił uwagę, że nie byłoby to możliwe bez zaangażowania zarówno ich samych, jak służb więziennych, dyrekcji, sędziów oraz władz i studentów uniwersytetu. Wyraził uznanie wszystkim, którzy przyczynili się do otwarcia ostatnio w ramach tej inicjatywy kursu muzyki.

„To, co dzieje się w zakładzie karnym wśród was, jest oddechem życia. A życie, jak wiecie, to dar, który jednak trzeba zdobywać każdego dnia, na każdym kroku. Ten dar niełatwo zachować. Wiele jest trudności, wszyscy je mamy, ale troszczymy się o niego, aby wzrastał, aby rozkwitał. Więźniowie odbywają karę za popełniony błąd. Nie zapominamy jednak, że aby była ona owocna, musi mieć horyzont nadziei, bo inaczej pozostaje zamknięta sama w sobie i jest tylko narzędziem tortury, nie przynosi owocu. Kara z nadzieją – wtedy jest owocna. Z nadzieją na reintegrację, a poprzez nią przysposobienie społeczne, patrząc w przyszłość – i to właśnie czynicie. Przez ten nowy kurs muzyki kierujecie się ku  reintegracji społecznej, już teraz włączacie się swoimi studiami na uniwersytecie w Buenos Aires, macie na względzie reintegrację społeczną. To kara z nadzieją, z horyzontem” – powiedział Papież.

ak/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama