Abp Jędraszewski: Krew męczenników jest ziarnem Kościoła

Tym, co sprawia, że Kościół, mimo prześladowań, rośnie i rozwija się, jest męczeńska krew chrześcijan, tych, którzy wpatrzeni w Chrystusa, chcą być jak On - mówił abp Marek Jędraszewski w Modlnicy.

- Tym, co sprawia, że Kościół, mimo prześladowań, rośnie i rozwija się, jest męczeńska krew chrześcijan, tych, którzy wpatrzeni w Chrystusa, chcą być jak On - rzuceni w ziemię na kształt pszenicznego ziarna, wierząc, że z ich świadectwa Pan wydobędzie szczególną moc - mówił abp Marek Jędraszewski podczas uroczystości odpustowych w parafii p.w. św. Wojciecha i Matki Bożej Bolesnej w Modlnicy.

Metropolita odwołał się do liturgii słowa, podkreślając, że nasze myśli i sposób postępowania powinny wypływać z nauczania Jezusa Chrystusa.

- Sługa Chrystusa to ten, który idzie za swoim Panem, podążając za Nim przede wszystkim sercem, starając się zrozumieć Jego myśl i usiłując tak się wewnętrznie przemienić, aby jego myślenie było myśleniem Chrystusowym, a postępowanie było zgodne z Ewangelią i stawało się dla świata świadectwem o Chrystusie Jezusie Synu Bożym, Zbawicielu świata i Odkupicielu człowieka.

Zwrócił uwagę na to, że dzisiejsze czytania odkrywają przed każdym chrześcijaninem dwie rzeczywistości, dzięki którym może on zbliżyć się do Chrystusa. Pierwsza z nich opiera się na zrozumieniu prawdziwej istoty życia, którego nie należy pojmować przez pryzmat ziemskiej perspektywy. Arcybiskup zaznaczył, że trzeba przewartościować dotychczasowy sposób myślenia o życiu i spojrzeć na nie w kategorii wieczności.

- Ziemskie kategorie sukcesu i powodzenia trzeba zastąpić myśleniem Ewangelicznym. Jest nim historia pszenicznego ziarna, które jest rzucone w ziemię i obumiera, aby dać owoc. Trzeba umrzeć dla siebie, dla naszych przywiązań, egoizmu, zapatrzenia się w siebie. Trzeba to przezwyciężyć, aby powstać do nowego życia, niejako zmartwychwstając.

Historia naszego życia, pojętego jako ziarno, zaczyna się w momencie chrztu św., kiedy człowiek umiera dla grzechu pierworodnego i powstaje do nowego życia z Chrystusem.

Drugą rzeczywistością jest perspektywa mocy. Podobnie jak życie, odbiega ona od sposobu, w jaki pojmuje ją świat i jak początkowo myśleli o niej sami apostołowie, którzy pytali Chrystusa, kiedy przywróci królestwo Izraela i zostanie królem. Jezus ma na myśli moc, którą daje Duch Św., i która uzdalnia do dawania świadectwa. Objawiła się ona w życiu św. Pawła i jest widoczna w jego słowach, zawartych w dzisiejszym fragmencie Listu do Filipian: „Dla mnie żyć to Chrystus". Metropolita zauważył, że życie Apostoła Narodów jest przejmującym świadectwem podążania za Chrystusem. W podobny sposób postępował i żył św. Wojciech, który wyruszył na pruskie ziemie z misją ewangelizacyjną.

- Męczeńska śmierć św. Wojciecha w 997 roku stała się historią ziarna rzuconego w ziemię. Także w tym wymiarze św. Wojciech był tam, gdzie jego Pan i Mistrz: w śmierci za innych i dla innych. Wiemy, że jego męczeńska śmierć sprawiła, że państwo Polan, królestwo Bolesława zyskało swoisty fundament, na którym zaczęto budować strukturę hierarchiczną Kościoła na polskiej ziemi.

Arcybiskup przypomniał postanowienia Zjazdu Gnieźnieńskiego, którego największym sukcesem było utworzenie Metropolii Gnieźnieńskiej z podlegającymi jej trzema nowymi diecezjami: w Krakowie, w Kołobrzegu i we Wrocławiu.

- Dzięki krwi św. Wojciecha na naszej polskiej ziemi potwierdziły się słowa: „Semen est sanguis Christianorum"- zasiewem Kościoła jest męczeńska krew chrześcijan. Dla nas jest nią krew św. Wojciecha.

Kończąc homilię, metropolita zauważył, że św. Wojciech doskonale rozumiał istotę życia w wymiarze Ewangelicznym oraz zaufał natchnieniom i mocy Ducha Św., który uzdolnił go do dawania świadectwa o miłości Chrystusa.

- Prośmy św. Wojciecha - patrona Polski, aby nam, ludziom XXI wieku, utorował drogę do wewnętrznej przemiany, do tego, abyśmy umieli patrzeć na życie tak, jak nas uczył Pan Jezus, nasz Mistrz i Pan, abyśmy nie bali się powtórzenia historii ziarna rzuconego w glebę, historii ziarna, które daje wspaniały zasiew na przyszłość. Abyśmy po wtóre, dzięki jego wstawiennictwu, mieli w sobie moc, aby we współczesnym świecie głosić Chrystusa „w porę i nie w porę", niezależnie od tego jak będzie na nas patrzył i nas przyjmował współczesny świat.

Księdza arcybiskupa przywitał ks. kanonik Jan Adamus - proboszcz parafii. Przypomniał on historię Modlnicy, której korzenie sięgają XI wieku. Według starego przekazu, św. Wojciech, idąc z Krakowa na ziemie pruskie, zatrzymał się w Modlnicy, gdzie modlił się, chrzcił i nawracał.

Joanna Folfasińska | Archidiecezja Krakowska 

Video Katarzyna Katarzyńska | Archidiecezja Krakowska

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama